czwartek, 14 marca 2013

INSPIR/ED



14 III 2013
INSPIRATION MIX
































#21
Tak tak, to już któryś z moich "wielkich" powrotów. Niestety, zabieganie życie nastolatki (pół żartem, pół serio) o dziwnych ambicjach, stającej przed wyborem szkoły nie sprzyja zabawie w bloga. Jednak nie chcę się poddawać, jakby nie patrzeć lubię to robić - szczególnie mając wsparcie w moich obserwatorach :))) Wspaniale byłoby się wybić, jednak przy ilości blogów modowych/personalnych, które powstają i funkcjonują teraz, nie widzę ogromnych szans... Mimo wszystko jestem tu z moim postem INSPIR/ED (ukośnik wygląda super w tym słowie:)))
Co tu dużo pisać, wrzuciłam kilka, a nawet troszkę więcej zdjęć, obrazków i rzeczy, które w jakiś sposób kazały mi zostać w moim komputerze, a wybrałam ich naprawdę nie wiele, mam tutaj pełno tego typu śmieci! Nie zabrakło Kate Moss i jej genialnego London Look'u, kilku moich ulubionych zdjęć uwielbianej aktualnie Cary Delevingne (przepraszam, ale osoby, które śpią na backstage'u Chanel inspirują!), różowych włosów w wersji kochanej Lindsay, idealnych koków, nad którymi pracuję, mojej jednej z ulubionych bloggerek modowych Jessici Mercedes (to jest dopiero inspiracja), kilku obrazków, których pochodzenia nikt nie zna, I DE AL NYCH pośladków Rihanny i jej kolekcji dla River Island (wywołała wiele kontrowersji, ale moim zdaniem jest super!), figury - marzenia, ubrań, których pragnę, podnoszącego na duchu cytatu, Gagi i Jourdan Dunn w bluzie misbhv! W ramach uzupełnienia dorzucam 2 moje zdjęcia w legginsach jedząc lody w zimę (nawet kochana Maffashion polubiła oba!) i pogodnego zdjęcia PKNiN - to tylko moja miłość do Warszawy!) Podoba mi się przygotowywanie takich postów, niezwykle przyjemna sprawa :))) Co nie oznacza, że nie mam zamiaru wrócić do normalnych postów! Pozwólcie tylko wiośnie przyjść już na stałe, bo Boże Narodzenie w Wielkanoc też nie motywuje :(
P.S. Chciałabym zwrócić uwagę na przedostatni obrazek i zadać wam pytanie (trampki Jeffrey'a Campbella), ponieważ potrzebuję zajęcia i pieniędzy na moje modowe marzenia, możecie mnie nazwać materialistką, trochę myślę nad własnym biznesem. Co powiedzielibyście na takie właśnie trampki tyle, że w przystępnych cenach? Liczę na waszą odpowiedź! 

xoxo